niedziela, 13 marca 2016

Opatentowany ziemniak nocą

Na pewno w Polsce nie wpadlibyśmy na taki pomysł! Wieczór. Zgłodnieliśmy. Co by tutaj przekąsić? Może TEGO ziemniaka? Hmmmm.... w Polsce oznaczałoby to cały mozolny proces gotowania ziemniaków - obieramy ziemniaka, wyciągamy garnek, gotujemy wodę...  W USA - ziemniak gotowy może być już w 7 minut!

Już wcześniej pisałam o Mikro-kombo-falówce. Teraz mniej o funkcjach, a więcej o zastosowaniu. W Polsce oczywiście są dania do szybkiego przygotowania w mikrofalówce, ale tutaj jest ich po prostu zatrzęsienie. 

O ile rosół, czy bekon z mikrofalówki wydaje się jeszcze być czymś normalnym, o tyle kartofel od razu gotowy do zrobienia w mikrofalówce trochę mniej. Jako ciekawostkę przyrodniczą zakupiłam więc takiego ziemniaka w opcji za 1.04$.

Nie myślcie, że za dolara to ziemniak byle jaki... MicroBaker® to ziemniak nr 1, wyprodukowany w USA, 2 razy umyty, nie zawierający konserwantów, łatwy do otworzenia i na dodatek opatentowany (U.S. PATENT #8,202,559)!


Nie wyciągamy ziemniaka z folii, wkładamy do mikrofalówki na 7-8 minut, ściągamy folię i już! Uwaga! może skwierczeć w mikrofalówce i będzie gorrrrący!


Niestety, od razu wskazówka dla leniuszków - przygotowanie obiadu z takich kartofli dla całej rodziny raczej nie oszczędzi czasu. Zrobienie jednego ziemniaka to 7-8 minut, dwóch ziemniaków to 12-14 minut. Jeden ziemniak ma 227 g. 3 w nocy, szybka małżeńska zagadka matematyczna (tutaj szczególnie pozdrawiam Polsatowską ekipę ;), funkcja dobrana empirycznie i 1 kg ziemniaków musiałby być w mikrofalówce ok. 24 minut (24.2 minuty przy założeniach optymistycznych), czyli... już chyba lepiej obrać te ziemniaki.


Po konsumpcji zgodnie stwierdziliśmy, że obojętnie czy to amerykański wynalazek, czy poznańska pyra. Ziemniak smakuje jak ziemniak.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz