25 lutego. Spacer. Alicja w wózku. Staczamy się z górki 5th Avenue wygrzewając się w kalifornijskim słońcu. A tu nagle - Walentynkowy Dom!
[O wyglądzie domów w San Francisco i jak bardzo różnią się od polskich na pewno jeszcze napiszę.]
Nasuwa się tylko jedno pytanie - czy to wielkie pluszowe serce w drzwiach nie przeszkadza im wchodzić do domu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz