sobota, 11 czerwca 2016

Piaskowe $$$

Niektóre angielskie określenia podobają mi się szczególnie, na przykład złożenia zawierające "lady": ladybug czyli "pani owad" to biedronka, lady-killer, czyli "zabójca kobiet" to kobieciarz oraz inne jak catfish, czyli "ryba kot" dla suma.

Równie "urocze" są nazwy tych muszli (a właściwie zwierzątek), o których w Polsce nigdy nie słyszałam, a na pobliskiej plaży Ocean Beach można je spotkać na każdym kroku. Nazywane są sand dollars ("piaskowe dolary"), sea cookies ("morskie ciasteczka"), sea biscuits ("morskie biszkopty") albo pansy shells ("muszle bratki"). Wszystkie te nazwy oddają ich charakter - są okrągłe i płaskie, a zatem wyglądem przypominają monety lub ciasteczka; mają też piękny wzór w kształcie kwiatka bratka. Na plaży trudno znaleźć całą nienaruszoną muszlę, ale Alicja taką właśnie dostała (poniżej zdjęcia).





Okazuje się, że te piękne muszle należą do zwierzątek z rodziny jeżowców. Charakterystyczny kwiatek z przodu muszli umożliwia im wymianę gazową. Otworki z przodu, w środku kwiatka to nic innego jak usta Piaskowego Dolara, a środkowy otwór z tyłu to jego ... cztery litery. 

Żywe organizmy zupełnie nie wyglądają tak jak na zdjęciu - nie są tak wybielone słońcem, a ich muszla pokryta jest drobniutkimi kolcami z włoskami, które umożliwiają im poruszanie się po dnie morskim, gdzie zazwyczaj żyją sobie spokojnie w gromadach. Dla ciekawskich polecam filmik pokazujący żywego Piaskowego Dolara.




Ciekawostką jest (źródło: Wikipedia), że Piaskowe Dolary w samoobronie przed drapieżnikami potrafią się sklonować. Odkryli to biolodzy całkiem niedawno, bo w 2008 roku. A nam nie pozostaje nic innego jak odkryć jeszcze Sand Dollar Beach - plażę pomiędzy San Francisco i Los Angeles. Tam to dopiero muszą być okazy!


P.S. Odnośnie mojego ostatniego posta o łazience - zapytałam i już wiem jak Amerykanie spłukują wannę! Odpowiedź znajdziecie na samym końcu posta.









2 komentarze:

  1. Dolary piaskowe są popularne również na wybrzeżu Florydy. Przez kilka lat pobytu tam znalazłem ich dziesiątki, czy setki. Napisałem nawet o nich w artykule: "Dewocjonalia natury". Amerykanie, ci bogobojni doszukują się na niej symbolu kwiatu gwiazdy betlejemskiej (poisencji), 5 otworów to 5 ran ukrzżowanego Chrystusa, Wzór na odwrocie to też poisencji, ale kiedy delikatnie rozłupie się zewnętrzny ppancerzyk znajdzie się prawdziwą gwiazdę (niech będzie betlejemską) złożoną z 5 przylegający do siebie części, z których każda wygląda jak maleńka gołębica (symbol Ducha Świętego). Powinienem zakończyć to słowem Amen. Artykuł "Dewocjonalia natury", prezentuje również inne ciekawostki, jak fragment płetwy grzbietowej suma, przypominający krucyfiks, itp. Po pół

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam naszyjnik i kolczyki z motywem dolara piaskowego. Kupiłam przywieszkę na Florydzie a kolczyki zrobiono mi na zamówienie w Hamburgu . W Europie nie spotkałam takiej biżuterii . Raz w Polsce pani zatrzymała mnie i spytała gdzie można takie cudo kupić. Była zawiedziona moją odpowiedzią ze tylko w USA.
    A z plaży w Zatoce Meksykanskiej przywiozłam tez spory oryginał .

    OdpowiedzUsuń